czwartek, 29 listopada 2012

nie mówiąc nic....

nie mówiąc nic
powiedziałam Tobie więcej
bez słó
gestem 
spojrzeniem
oddałam wszystko

nie patrząc
widziałam
zbyt dużo

nie wsłuchując się
słyszałam
 
nie chciałam a
zobaczyłam
usłyszałam
poczułam
                         
nie mówiąc nic


 

środa, 28 listopada 2012

zapukaj, może otworzę



               
                                 dzisiaj mnie nie ma
                  jutro mnie nie ma
                za tydzień nie ma mnie
                          nie ma

poniedziałek, 26 listopada 2012

gdy.....



 nie trudno udawać,że się żyje
trudno żyć 



czwartek, 22 listopada 2012

to nic

 najgorsze w życiu co może mnie spotkać to miłość
bo będzie kazała mi kochać
i pokocham
otworzę serce
otworzę duszę
oddam myśli
słowa i siebie
a wtedy zabierze mi wszystko
i zdepcze
nie zostanie mi nic
ta pustka przeniknie wszystko
powietrze którym oddycham
słowa których nie wypowiem
i myśli których nie chcę pamiętać
puszka Pandory
a w niej moje uczucia
na chwilę ujrzały blask świec
zgaszę je
a zapomnieniem owinę moje smutki
by nie dręczyły mnie
piekący ból przenika mnie
parzy i drąży
wysuszyłam już łzy


środa, 21 listopada 2012

plaża


szklana tafla wody ledwo zdaje się szeptać ,,chodź, chodź"; wodzę
wzrokiem w dal szukając bezkresnej otchłani ogarniającej mnie i tego
ujmującego spokoju przeszywającego aż do bólu nadając tej chwili
nadzwyczajny wyraz;
rozpływające się fale zapraszają kusząc rytmicznym pluskiem smagając
gorący od słońca piasek; tenże okalając stopy każdym napotkanym weń
ziarenkiem pieści je oddając swe ciepło, urocze przenikliwe ciepło;
szum liści współgra z morzem prowadząc swój indywidualny monolog,
przyciąga mój wzrok odmieniając wszelkie odbicia zieleni;
wiatr przesiąknięty bryzą  naznacza swoją obecność rozpraszając moją
uwagę jednocześnie skupiając  na swoistych odczuciach jego
wszędobylski byt bawiąc się moją sukienką w słonecznych promieniach
delikatnie muskających mój kark, ramiona i plecy

sobota, 17 listopada 2012

wyjdź

wyjdź!
wyjdź i nie wracaj
bo się zatracam
proszę wyjdź!
chcę zostać sama
chcę zostać sama!
 już idź!
 usiądę w niemym krzyku
zasuszę słodkie łzy
odetchnę i zapomnę 
zacznę żyć;
 

piątek, 16 listopada 2012

kawa

wczoraj wypiłam z Tobą kawę 
zaparzę ją i dziś
 i usiądziemy przy stole razem
by pomilczeć i ze sobą być
nic nie mów
chwilę będziemy czcić
nic nie mów,  
słowa nie są ważne 
 niech płynie wolno z Tobą czas
nic nie mów 
jutro też zaparzę
i tak już co dzień 
 tylko tak
 



 

wtorek, 13 listopada 2012

myśli co mogą sięgnąć głębiej niż łzy mogą sięgnąć

myśli, co mogą sięgnąć głębiej
 niż łzy mogą sięgnąć
 znasz je
poisz swoją duszę kłamstwami 
urojeniami 
obietnicami
znasz je 
udają miłość 
współczucie 
radość
znasz je
dostajesz je na tacy życia
karmiąc się jedynie ochłapami
znasz je
i nigdy ich nie odkryjesz,
 póki głośno ich nie wypowiesz



piątek, 9 listopada 2012

w łzach

w łzach smutku nie rozpuszczę,
lecz serce utopię
może tonąc ostatni raz zawoła;

w łzach nawet powietrze
niczym głaz rozpiera płuca
 i choć przenikliwy ból przywoła
 wolę cierpieć samotnie
w ukryciu
by choć coś poczuć na tym padole
 by dać ujście życiu





czwartek, 8 listopada 2012

huma

w obłokach  między promieniami
wygrzewam marzenia
huma zasłoni księżyc skrzydłami
 wdzieję koronę 
 i rozbłysnę
rozkwitnę 
 opromienieję 
szczęście odnajdzie mnie właśnie tam
 pośród kwiatów na łące,
 tańczącą
i śmiejącą  się w głos 
 niech tylko znajdę jej cień


 

sobota, 3 listopada 2012

rozpieszczaj mnie

rozpieszczaj mnie Twoim słowem
rozpieszczaj mnie każdym gestem
rozpieszczaj mnie
jeszcze

szepcz tylko co chcę usłyszeć
niech moją duszę kołysze
splot wrażeń i dreszcz uniesień
niech niesie

przymknę oczy
pomarzę 
i sprowokuję tok zdarzeń


by wzlecieć
 unieść się
rozsmakować
w Twych słowach


 
 

chwila wytchnienia