Przyszedłeś przyszedłeś jak myśl z rana
senna niejasna niespodziewana
zostałeś a ona ulotna zniknęła zadumana
I chodzisz dziś za mną
I jesteś i znów cię nie ma
I wzrokiem Cię szukam i dłońmi obiema
W mej głowie wciąż gonisz bez celu bez zdarzeń
czy jesteś W mych myślach
czy jaźni
nie jarzę
senna niejasna niespodziewana
zostałeś a ona ulotna zniknęła zadumana
I chodzisz dziś za mną
I jesteś i znów cię nie ma
I wzrokiem Cię szukam i dłońmi obiema
W mej głowie wciąż gonisz bez celu bez zdarzeń
czy jesteś W mych myślach
czy jaźni
nie jarzę